Dobry Start – już sama nazw metody brzmi wspaniale. Start czyli początek i to jeszcze dobry. Czy jakaś metoda nazywa się lepiej? Może i nie, ale też pamiętajmy nie oceniajmy książki po okładce, ludzi po wyglądzie a metod po ich nazwie. I chociaż tu niczego oceniać nie będziemy z całą pewnością przyjrzymy się bliżej samej metodzie, która swój pierwowzór ma we francuskiej Le Bon Depart , co po prostu znaczy właśnie dobry start.
Autorką metody Le Bon Depart była Théa Bugnet-van der Voort, której nazwisko brzmi raczej mało francusko. Théa, z pochodzenia Holenderka opracowała we Francji metodę, która z założenia nie miała służyć nauce czytania, a rehabilitacji, a jej charakter był bardziej leczniczo-relaksacyjny niż naukowy. Théa pracowała z ośmioletnim chłopce, który przejawiał oprócz trudności w nauce, zaburzenia zachowania. Chłopiec chętnie z nią współpracował na początek wykonując proste ćwiczenia z muzyką polegające na wykonywaniem zamaszystych ruchów w przestrzeni i rysowaniu kredą na podłodze. Théa widząc zaangażowanie ucznia poszła dalej i dokonała adaptacji motywów muzycznych do 26 wierszy, które napisał jej mąż tak aby odpowiadały literom alfabetu i ułatwiały ich utrwalanie. Te doświadczenia nie poszły na marne, Théa wykorzystała je i stworzyła metodę, która już w 1941 roku została wykorzystana w L’Ecole Maurice – Alice w Cannes do wstępnej nauki czytania i pisania dzieci sześcioletnich.
Pierwsze wzmianki o metodzie dotarły do Polski długo po wojnie, bo dopiero w latach sześćdziesiątych dzięki lekarzom, którzy wizytowali francuskie ośrodki neuropsychiatrii. Marta Bogdanowicz, autorka polskiej wersji, z metodą zapoznała się w roku 1968 z relacji profesor Hanny Jakiewicz oraz kilku artykułów naukowych. Brak dostępu do oryginalnych, źródłowych materiałów sprawił, iż były to jedyne prace, na jakich oparła swoją adaptację. Metoda Dobrego Startu nie jest bowiem lustrzanym odbiciem swojej francuskiej siostry, jest własną wersją autorki stworzoną na podstawie ogólnych założeń i skąpej ilości dostępnych materiałów.
Metoda Dobrego Startu wkrótce została wypróbowana w pracy z dziećmi dyslektycznymi. Drobnymi krokami kształtowano zarys zajęć, opracowanie wzorów, poszukiwano odpowiednich piosenek. Wszystkie te działania oraz rezultaty pracy autorka przedstawiła na ogólnopolskim forum w warszawie w referacie „ Metoda Bon Départ w zastosowaniu do rehabilitacji dzieci”. Wkrótce okazało się, ze metoda przynosi efekty, które może nie są spektakularne, ale na pewno znaczące, zwłaszcza dla dzieci, których trudności i zaburzenia uległy zmniejszeniu podczas stosowania tej metody. Wkrótce na stałe zagościła ona w przedszkolach łódzkich jako metoda, która przygotowuje dzieci do nauki czytania, autorka prowadziła badania z jej wykorzystanie, powstawały nowe artykuły na temat francuskojęzycznej wersji, w końcu Metoda Dobrego Startu weszła na stałe do programu kursów terapii pedagogicznej.
Wiele lat pracy nad metodą ukształtowało trzy zasadnicze jej warianty, które są wzajemnie od siebie zależne, uzupełniają się i są kolejnymi etapami pracy z dziećmi:
- Piosenki do rysowania;
- Piosenki i znaki;
- Piosenki na literki.
Piosenki do rysowania to ćwiczenia dla dzieci, których rozwój nie przebiega harmonijnie, ale też dla dzieci najmłodszych w celu wspierania ich rozwoju.
Piosenki i znaki są kontynuacją pierwszego wariantu i znajdują zastosowanie u dzieci powyżej 6-7 roku życia, ale też dla dzieci starszych, z różnymi zaburzeniami rozwoju jako wprowadzenie do nauki liter.
Piosenki na literki skierowane są do dzieci rozpoczynających naukę liter w klasie zerowej oraz dla uczniów z ryzykiem dysleksji. W tym wariancie mamy do czynienia z tak zwanym polisensorycznym uczeniem się liter alfabetu. Piosenki, które są wykorzystywane do nauki dobrane są w taki sposób, aby zarówno w tytule, jak i w tekście występował wyraz rozpoczynający się głoską zgodną z nauczaną literą. Natomiast rytm piosenki dopasowany jest do struktury litery oraz ściśle powiązany z odpowiednią figurą geometryczną.
Wszystkie te warianty mają jednak wspólną strukturę: zajęcia wprowadzające, zajęcia właściwe i zajęcia końcowe. Zajęcia wprowadzające mają skupić uwagę dziecka, kształtować orientację ciała i przestrzeni, rozwijać kompetencje językowe oraz motorykę. Podstawą są oczywiście zajęcia właściwe, które zawierają trzy rodzaje ćwiczeń: ruchowe, ruchowo-słuchowe, ruchowo-słuchowo-wzrokowe. Wszystkie te ćwiczenia rozwijają u dziecka różne umiejętności, zaś poziom trudności zabawy jest stopniowo zwiększany. Na koniec wprowadzamy ćwiczenia relaksujące, odprężające, wyciszające.
Metoda Dobrego Startu jest dość uniwersalna. Może być wykorzystywana w zasadzie wszędzie, w pracy z różnymi dziećmi. Zauważalne efekty przynosi jeśli chodzi o zapobieganie powstawania trudności w nauce, ale też solidnie stymuluje dzieci o prawidłowym rozwoju. Jej nazwa jest bardzo adekwatna, gdyż bardzo dobrze przygotowuje dziecko do rozpoczęcia nauki. Jest metodą, która zwraca uwagę nie tylko na naukę czytania, ale też pisania a swoim zakresem trafnie uzupełnia inne metody, co sprawia, że z całą pewnością zasługuje na uwagę.
Bibliografia
- Bogdanowicz, Metoda Dobrego Startu, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 2004.
- Jaszczyszyn, Modele edukacji czytelniczej w przedszkolu a gotowość do czytania i umiejętności czytania dzieci sześcioletnich, Trans Humana Wydawnictwo Uniwersyteckie, Białystok 2010.
- Struk, J. Waszczuk, Nauczanie czytania w języku polskim i angielskim w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, Państwowa Szkoła Wyższa im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej, Biała Podlaska 2021.